Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wielkie wizje są tu ryzykowne

17 lipca 2015 | Świat
źródło: AFP

Donald Tusk. W Europie jest trochę taki nastrój... może nie rewolucji, ale powszechnego zniecierpliwienia – mówi przewodniczący Rady Europejskiej.

Rzeczpospolita: Jak blisko byliśmy katastrofy w ostatni weekend?

Donald Tusk: Pierwszym znakiem, że Grexit jest możliwy, były wyniki posiedzenia Eurogrupy w sobotę. Słynne ostatnie zdanie z komunikatu ministrów finansów mówiące o Grexicie i irytacja właściwie wszystkich ministrów, tak widoczna po greckim referendum. Problemem była także prowokacyjna dla Ciprasa propozycja specjalnego funduszu prywatyzacyjnego zarządzanego z Luksemburga i przeznaczającego wpływy z greckiej prywatyzacji bezpośrednio na spłatę zadłużenia. A już w czasie samego szczytu przywódców był taki jeden moment, gdy czułem, że jesteśmy blisko katastrofy. To było o 7 rano w poniedziałek, gdy oboje protagonistów – Cipras i Merkel – chciało przerwania szczytu i odłożenia sprawy na później. To było bardzo spontaniczne i dlatego niebezpieczne. Jakby mieli już dość, ale nie byli gotowi powiedzieć, że chcą zakończenia szczytu. Oboje absolutnie pewni, że w swoich ustępstwach poszli już za daleko. To był bardzo interesujący moment, bo różnica wynosiła już wówczas tylko 2,5 mld euro. Konkretnie chodziło o to, jakie mają być proporcje wirtualnych przecież pieniędzy w przyszłym funduszu prywatyzacyjnym na inwestycje i na obsługę zadłużenia. Merkel mówiła: 10 mld na inwestycje, a Cipras: 15 mld. Dostałem wtedy esemesa od Marka Rutte, premiera Holandii, że inni...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10194

Wydanie: 10194

Spis treści
Zamów abonament