Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Morze Czarne nie może być rosyjskim jeziorem

19 maja 2016 | Świat | Anna Słojewska

Bułgaria i Rumunia apelują o stworzenie NATO-wskiej floty czarnomorskiej w odpowiedzi na ekspansywne działania Rosji w regionie. Sojusznicy nie mówią „nie".

Korespondencja z Brukseli

Jest zgoda sojuszu na wzmocnienie flanki wschodniej, co oznacza rotacyjną obecność oddziałów pod flagą NATO w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii. NATO odpowiada w te sposób na rosnące zagrożenie ze strony Rosji w rejonie Morza Bałtyckiego oraz za wschodnią granicą Polski.

Ale Rosja dokonuje ekspansji również dalej na południe w rejonie Morza Czarnego. I to niepokoi Bułgarię i Rumunię, które – podobnie jak Polska i kraje bałtyckie – też są członkami NATO i uważają, że należy im się sojusznicza ochrona.

– Ważne jest zapewnienie wiarygodnej i przewidywalnej obecności sił sojuszniczych na wschodniej flance, ale także stworzenie równowagi między jej wymiarem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10449

Wydanie: 10449

Spis treści
Zamów abonament