Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pancernik płynie dalej

27 sierpnia 2016 | Plus Minus | Jakub Kowalski
Janusz Kurtyka i Łukasz Kamiński na konferencji poświęconej zbrodni katyńskiej: 6 kwietnia 2010 roku
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Janusz Kurtyka i Łukasz Kamiński na konferencji poświęconej zbrodni katyńskiej: 6 kwietnia 2010 roku

IPN powróci teraz do tradycji Janusza Kurtyki – zgadzają się zwolennicy i przeciwnicy nowego prezesa Jarosława Szarka. Z tym że ci pierwsi już cieszą się z perspektywy budowania wspólnoty narodowej, a ci drudzy obawiają się powrotu narracji nacjonalistycznej i militarystycznej.

Zmiana prezesa Instytutu Pamięci Narodowej wywołała falę ataków na tę instytucję. Z krytyką wystąpili przede wszystkim ci sami dziennikarze i historycy, którzy od początku zwalczali IPN. Dla publicysty „Polityki" Jacka Żakowskiego Instytut to „dziwaczny twór, moloch z gigantycznym budżetem, nieporównywalnym do innych instytucji zajmujących się historią, który koncentruje się na specyficznym wyrywku najnowszej historii Polski: patologii poprzedniego systemu. – Policyjna wizja przeszłości grozi dewiacją tożsamościową społeczeństwa. Jestem też wrogiem historii opartej na pamięci krzywd, bo to nie przynosi niczego dobrego. Krzywdy nie objaśniają, kim jesteśmy dziś i przesadne skupienie na nich wychowuje społeczeństwo cierpiące ponad miarę, któremu doskwiera zespół stresu pourazowego. A przez to staje się bezradne życiowo i podejmuje nieracjonalne decyzje – diagnozuje Żakowski w rozmowie z „Plusem Minusem". – PiS i PO zawiniły tutaj tak samo, może PiS chciał trochę bardziej zniekształcić prawdę o przeszłości. Leon Kieres jest mi bliższy kulturowo niż Janusz Kurtyka, ale co do istoty różnic między nimi nie ma.

Instytutu broni Bronisław Wildstein, pisarz i publicysta, od niedawna także członek Kolegium IPN. – Od początku robiono wszystko, aby go zniszczyć. IPN rozlicza najnowszą historię, a ludzie, którzy zyskali władzę w PRL i konserwowali ją w III RP, wcale nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10533

Wydanie: 10533

Zamów abonament