Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Światowe kino na białostockim zakwasie

22 listopada 2016 | Życie Ziemi Podlaskiej | Jacek Cieślak
źródło: archiwum prywatne

Dla twórców z Zachodu jesteśmy oknem na Wschód, a dla gości ze Wschodu – na Zachód – mówi dyrektor artystyczny ŻubrOFFki, największego festiwalu filmowego w północno-wschodniej Polsce.

Rz: W zeszłym roku ŻubrOFFka obchodziła dziesięciolecie działalności. Jakie były początki, a jaki finał dekady?

Maciej Rant: Zaczynaliśmy jako mały festiwal polskiego kina offowego w klubie Fama. Sam pomysł na ŻubrOFFkę narodził się w naszych głowach pracowników Białostockiego Ośrodka Kultury – DKF „GAG" podczas pracy nad projektem Filmowe Podlasie Atakuje!, z którym zwiedziliśmy całą Polskę. Podczas tych podróży i spotkań doszliśmy do wniosku, że Podlasie zasługuje na festiwal prezentujący najciekawsze offowe produkcje powstające w naszym kraju. Z biegiem czasu staliśmy się dużym graczem na mapie międzynarodowych krótkometrażowych festiwali filmowych. Od jednego konkursu doszliśmy do ośmiu, z jednego dnia – rozrośliśmy się do pięciu, z imprezy dziejącej się w jednym miejscu – do pokazów w całym mieście, a nawet regionie! I nie odwiedza nas już sześciu, dziesięciu gości, ale ponad setka, i to z całego świata. Jesteśmy też dumni, że od lat współpracuje z nami jeden z najciekawszych w Polsce artystycznych duetów, czyli Kijek/Adamski, który dba o oprawę wizualną festiwalu. To był wielki przełom dla ŻubrOFFki....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 10605

Wydanie: 10605

Spis treści
Zamów abonament