Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

A więc, żegnaj „Britannio”

25 lutego 2017 | Plus Minus | Andrew Marr
źródło: Getty Images
źródło: Rzeczpospolita
Wiele mniejszych państewek już nigdy nie przeżyje królewskiej wizyty, teraz kiedy „Britannia” już nie pływa.
źródło: AFP
Wiele mniejszych państewek już nigdy nie przeżyje królewskiej wizyty, teraz kiedy „Britannia” już nie pływa.

Na pokładzie królewskiego jachtu Elżbieta II chodziła boso, plotkowała do późna w nocy po oficjalnych wizytach, naśladowała zagranicznych gości, wydawała kameralne kolacje dla kłócących się przywódców Commonwealthu.

Jest 16 kwietnia 1953 roku. Sir Winston Churchill nadal urzęduje przy Downing Street, niedawno umarł Stalin, ukazała się pierwsza powieść o Jamesie Bondzie, Crick i Watson ogłosili podwójną spiralę struktury DNA... a królowa w ulewnym deszczu stoi w stoczni Johna Browna nad Clyde. Uzbrojona w butelkę z czymś, co ma nieprzyjemnie brzmiącą nazwę „imperialne wino", żeby nadać nazwę nowemu statkowi „Britannia". Będzie to osiemdziesiąty trzeci królewski jacht, poczynając od panowania Karola II, nieprzerwana linia drzewa genealogicznego drewnianych statków w stylu holenderskim, wspaniale zdobionych miniaturowych okrętów wojennych, parowców kołowych i obitych stalą łodzi.

Ten nowy w niczym nie przypomina popularnego wyobrażenia jachtu. Jest raczej jak dziecinny rysunek statku o prostych liniach, z jednym wysokim kominem i trzema masztami. W strugach deszczu królowa mówi trzydziestu tysiącom szkockich stoczniowców, ich rodzinom i szefom, jak wiele znaczyła dla jej ojca budowa statku: „Był przekonany równie mocno jak ja, że jacht nie jest luksusem, tylko stanowi konieczność dla głowy Commonwealthu, bo dla poszczególnych państw tej wspólnoty morze nie stanowi bariery, ale jest naturalną i niezniszczalną autostradą". Butelka się tłucze, tłum wiwatuje, słychać mroczne podmuchy narodowego hymnu.

Gust Elżbiety...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 10685

Wydanie: 10685

Zamów abonament