Szerokie wrota na Wschód

źródło: Bloomberg

Mińsk może być dla polskiego biznesu nowym punktem startu do ekspansji na wschodnie rynki.

Białoruś jest dzisiaj uważana za jedyny, jeszcze nie w pełni odkryty rynek w Europie. danuta walewska

Ponad połowa gospodarki tego kraju jest jeszcze w rękach państwa, ale ruszyła prywatyzacja i jest mnóstwo nisz, w których z powodzeniem mogą się rozwijać firmy zagraniczne. To także znakomity punkt do ekspansji na rynek rosyjski, który Białorusini doskonale znają (60 proc. białoruskiego eksportu trafia właśnie tam) oraz kazachski, bo z tymi dwoma krajami Białoruś łączy unia celna. Dzięki temu obecność na tym rynku daje szansę na znacznie łatwiejszy niż bezpośrednio z Polski dostęp do ponad 200 mln potencjalnych konsumentów.

Co ciekawe, białoruska gospodarka jest coraz lepiej oceniana - w rankingu Banku Światowego „Doing Business 2017" kraj uplasował się na 34 miejscu (Polska na 24.), ale na przykład w kategoriach szczegółowych znalazł się na 3. pozycji jeśli chodzi o rejestrację nabytej nieruchomości, a na zezwolenie na budowę czeka się do 30 dni.

Rynek białoruski otwiera się powoli, ale już został zauważony przez graczy europejskich. Interesują się nim Hiszpanie, Portugalczycy, jego potencjał zauważyli też Chińczycy, uznając go za jeden z ważnych punktów tranzytowych na szlaku do Unii Europejskiej. Co ciekawe, np narodowy chiński przewoźnik Air China, zanim otworzył bezpośrednie połączenie Pekin-Warszawa, zaczął latać na trasie Pekin-Mińsk. Pamiętać przy tym wszystkim trzeba, że do wjazdu na Białoruś w celach biznesowych niezbędna jest wiza.

Jak zatem przygotować...