Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polskie, ale dla kogo

15 maja 2017 | Publicystyka, Opinie | Tomasz Bodył
Czy którykolwiek z widzów zauważył, że w 2015 r. w TVN nastał amerykański właściciel? Na antenie wciąż te same twarze firmują te same poglądy.
źródło: TVN
Czy którykolwiek z widzów zauważył, że w 2015 r. w TVN nastał amerykański właściciel? Na antenie wciąż te same twarze firmują te same poglądy.

Nikt nie udowodnił tezy, że zrepolonizowane gazety, radio czy telewizja będę lepsze niż te, które mamy obecnie – pisze publicysta.

O repolonizacji mediów mówi się ostatnio wiele, chociaż przede wszystkim o tym „jak" ją przeprowadzić, a nie „dlaczego". Poza kilkoma sloganami uzasadnienia nikt nie próbuje podać choć pół argumentu za tym, że pochodzenie kapitału wpływa na linię programową danego medium. W efekcie bliscy jesteśmy sytuacji, że media faktycznie będą tyleż polskie, co pozbawione odbiorców.

Zagmatwana własność

Pogląd na temat repolonizacji według jej zwolenników wygląda tak: media w dużej części są w ręku kapitału zagranicznego (właściwie niemieckiego) i reprezentują jego interesy. Trzeba je zatem wykupić z rąk zagranicznych, tak by realizowały interesy polskie. W ten sposób wypowiadali się m.in. Jarosław Kaczyński, Jarosław Sellin, Krzysztof Czabański, Joanna Lichocka czy Elżbieta Kruk.

W szczegółach wygląda to już nieco inaczej. Z niektórych wypowiedzi wynika, że tak naprawdę chodzi o prasę lokalną i tzw. kolorową. Warto zauważyć jednak, że zwolennicy repolonizacji starają się ekstrapolować to na cały rynek medialny. Niekiedy mówi się nie o repolonizacji, lecz o demonopolizacji, a więc problem ma polegać na tym, że prasa regionalna została opanowana przez monopol wydawców niemieckich, który trzeba złamać. Niekiedy różnicuje się prasę regionalną i lokalną – słusznie, bo małe gazetki lokalne (na poziomie gmin,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10749

Wydanie: 10749

Spis treści
Zamów abonament