Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niewolnicze korzenie leseferyzmu

09 czerwca 2017 | Rzecz o historii | Hubert Kozieł
źródło: Wikipedia

XVIII-wieczni liberałowie wskazywali deregulację handlu niewolnikami we francuskich koloniach jako przykład świetnie działającego wolnego rynku.

„Laissez faire, laissez passer, le monde va de lui-même!": „Pozwólcie działać, pozwólcie przechodzić, świat porusza się sam!" – słowa te wypowiedział Jean Claude Marie Vincent, markiz de Gournay, francuski XVIII-wieczny ekonomista i filozof, wielki wróg ówczesnej oficjalnej państwowej doktryny gospodarczej, czyli merkantylizmu. De Gournay jest obecnie jednym z wielu myślicieli, których nazwisko nie mówi nic nikomu, poza nielicznymi maniakami historii idei oraz gospodarki. Ponad 200 lat temu jego idee pobudzały jednak intelektualne elity i wpłynęły na ukształtowanie się europejskiego kapitalizmu. De Gournay był m.in. twórcą pojęcia biurokracja, a jego pracami inspirowali się Adam Smith oraz David Ricardo. To od zacytowanych powyżej słów pochodzi pojęcie „leseferyzm" określające doktrynę mówiącą, że rząd powinien jak najbardziej wycofać się z gospodarki i pozwolić działać sektorowi prywatnemu.

Dzisiejsi zwolennicy leseferyzmu mogą mieć jednak problemy z propagowaniem dorobku de Gournaya we współczesnych realiach. Tak jak niektórzy entuzjaści „wolności gospodarczej" przed upadkiem banku Lehman Brothers wskazywali na dziką spekulację derywatami opartymi na kredytach subprime jako drogę do finansowej prosperity, tak dla de Gournaya najlepszym przykładem gospodarczego sukcesu i poszerzenia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10771

Wydanie: 10771

Spis treści
Zamów abonament