Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Puszcza przez zielone okulary

19 sierpnia 2017 | Plus Minus | Aneta Wawrzyńczak
autor zdjęcia: Wojtek Radwański
źródło: AFP
Wielu z broniących puszczy nie było wcześniej ekologicznymi aktywistami. Przyjeżdżają tu, bo uważają, że tak trzeba.
autor zdjęcia: Aneta Wawrzyńczak
źródło: Fotorzepa
Wielu z broniących puszczy nie było wcześniej ekologicznymi aktywistami. Przyjeżdżają tu, bo uważają, że tak trzeba.
autor zdjęcia: Tomasz Sitarski
źródło: Rzeczpospolita
Postulaty ekologów protestujących przeciwko wycince. Najważniejszy z nich to nadanie całej puszczy statusu parku narodowego.
autor zdjęcia: Aneta Wawrzyńczak
źródło: Fotorzepa
Postulaty ekologów protestujących przeciwko wycince. Najważniejszy z nich to nadanie całej puszczy statusu parku narodowego.

Przyjeżdżają tu nie tylko z całej Polski, ale i z Niemiec, Anglii, Hiszpanii, Czech czy nawet Australii. Kiedy akurat nie blokują wycinki drzew, wspólnie gotują, dyskutują i spacerują wśród drzew. Drzew, których za chwilę może już nie być.

Na końcu świata jest las, właściwie puszcza, bo to las pierwotny, dziki i nieokiełznany. Nieopodal stoi stodoła i przyległe do niej komórki, a w nich: kuchnia, magazyn, biuro, spiżarnia, maszynownia, rowerownia, śmieciownia, pracownia graficzna, czytelnia, także miejsce do palenia, pomieszczenie bez telefonu (bo mogą być podsłuchy) i miejsce noclegowe, w samej stodole lub kilkunastu namiotach, na karimacie i w śpiworze przenocuje tu kilkadziesiąt osób.

Jedyny warunek dla przybywających tu jest taki, że podporządkują się zasadom, a te, jak na koniec świata przystało, są proste – na wejściu trzeba się zarejestrować (wystarczy imię lub ksywka) i zostawić kontakt do siebie (najlepiej telefoniczny, tylko trzeba uważać, bo co chwilę komórki przestawiają się na białoruski roaming). Dzieci są mile widziane (pod opieką dorosłego albo te starsze, ale jeszcze niepełnoletnie, przynajmniej za zgodą opiekuna prawnego), psy i inne zwierzęta również (byleby pod kontrolą), alkohol i inne używki, z wyjątkiem kawy i papierosów, przeciwnie, panuje tu pełna abstynencja.

Poza tym zwyczajnie, po ludzku, w duchu tak zwanych zasad współżycia społecznego: sprzątamy po sobie, papierosy palimy, a rowery i samochody parkujemy tylko w wyznaczonych miejscach, nie stosujemy agresji ani przemocy. Wreszcie, jak głosi odręcznie zapisana czarnym markerem tablica, „budujemy wspólnotę ludzi, którzy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10830

Wydanie: 10830

Zamów abonament