Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z czego żyje stołeczna straż miejska

01 marca 2018 | Prawo | Wojciech Tumidalski

Czy miastu wolno zarabiać na odholowywaniu źle zaparkowanych aut – bada warszawski Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Uchwałę Rady Warszawy ws. stawek na 2017 r. za hol i przechowanie źle zaparkowanych samochodów zaskarżył do WSA rzecznik praw obywatelskich. Opłata to 478 zł dla aut osobowych, a dla cięższych 1239 zł. Stawki za parkowanie to 37 zł i 132 zł za dobę. Wyznaczono je w granicach maksimum określonego przez ministra finansów. RPO chce unieważnienia uchwały, bo uznał, że miasto nie spełniło wymogu przeanalizowania stawek rynkowych firm holujących i wzięło pod uwagę tylko kwestię sprawności usuwania aut.

Pełnomocnik Rady Warszawy mec. Wojciech Gruszka wskazywał, że miasto ma prawo wliczać koszty funkcjonowania urzędu i straży miejskiej w opłaty pobierane za odholowywanie i karny parking. Pełnomocnik RPO Tomasz Schabowski uważał, że nie, bo nie wolno rozszerzająco interpretować prawa. Wyrok 14 marca. RPO przegrał już przed WSA podobną sprawę co do stawek w stolicy za 2015 r. A w innej sprawie NSA uchylił podobną uchwałę wydaną w Łodzi. ©℗

—Wojciech Tumidalski

sygnatura akt: VII SA/Wa 1088/17

Wydanie: 10990

Wydanie: 10990

Spis treści

Monitor Księgowość i Podatki

Zamów abonament