Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

II wojna światowa: Seksualne służki japońskiego imperium

10 sierpnia 2018 | Rzecz o historii | Hubert Kozieł
≥Wyzwolone przez amerykańskie wojska koreańskie „ianfu” z przybytku dla japońskich żołnierzy na Okinawie; 30 kwietnia 1945 r.
źródło: EAST NEWS
≥Wyzwolone przez amerykańskie wojska koreańskie „ianfu” z przybytku dla japońskich żołnierzy na Okinawie; 30 kwietnia 1945 r.
≥Koreanka Yong Soo Lee, w czasie II wojny światowej jedna z 200 tys. zniewolonych przez Japończyków „ianfu”, domaga się oficjalnych przeprosin ze strony japońskiego rządu
źródło: Getty Images
≥Koreanka Yong Soo Lee, w czasie II wojny światowej jedna z 200 tys. zniewolonych przez Japończyków „ianfu”, domaga się oficjalnych przeprosin ze strony japońskiego rządu

W japońskich wojskowych domach publicznych były kobiety pracujące pod przymusem, ale też zawodowe prostytutki. Bardzo wiele z zatrudnionych tam dziewczyn zwerbowali koreańscy gangsterzy.

Japończycy zwali je „ianfu", czyli pocieszycielkami. Tysiące tych kobiet w trakcie wojny miało za zadanie świadczyć usługi seksualne żołnierzom imperium. Choć ofiarami takiego procederu były dziewczęta niemal ze wszystkich krajów i terytoriów kolonialnych okupowanych przez Japończyków, to współorganizatorów systemu wojskowej prostytucji ścigał po II wojnie światowej jedynie holenderski wymiar sprawiedliwości – i to na bardzo małą skalę. Dopiero po upływie kilku dekad, w momencie gdy ostatni świadkowie umierają, drażliwa kwestia wojennej prostytucji oraz niewolnictwa seksualnego stała się punktem zapalnym w relacjach Japonii z Koreą Płd. oraz (w dużo mniejszym stopniu) z innymi dawniej okupowanymi przez cesarstwo ziemiami. Nasycone emocjami, oddziałujące na wyobraźnię mężczyzn oraz lęki kobiet, historie o seksualnym upodleniu przez okupanta stały się bronią w ideologicznej wojnie. Japonia, ze zrozumiałych względów, nie chce ich przypominać. Korea robi z nich jeden z filarów swojego nacjonalizmu. Feministki wplatają je w swój dogmat o złej patriarchalnej kulturze. W takiej atmosferze jakiekolwiek krytyczne badania dotyczące historii „ianfu" i wojskowej prostytucji są łatwo przemilczane. A historia ta nie jest przecież czarno-biała, jak to przedstawiają oficjalne narracje. Spora część...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11125

Wydanie: 11125

Spis treści

Opinie

Zamów abonament