Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co zrobi PiS?

10 sierpnia 2018 | Opinie

Tomasz Pietryga Mało realne jest, by władza polityczna nie uznała postanowienia 
Sądu Najwyższego. Raczej będzie się starała je rozbroić 
– pisze publicysta „Rzeczpospolitej".

W zeszłym tygodniu wydawać się mogło, że Sąd Najwyższy został już podbity przez polityków. Tymczasem wyprowadził cios, wynosząc w jednej chwili konflikt o sądownictwo na zupełnie nową płaszczyznę. Sędziowie SN, zamrażając przepisy o stanie spoczynku, po raz pierwszy posłużyli się w tym sporze prawem kreatywnie.

Tym samym dostosowali się do warunków gry dyktowanych od ponad dwóch lat przez władzę polityczną: skoro PiS gra ostro, fauluje, to my też zagramy na granicy faulu. Postanowienie o zamrożeniu ustawy, połączone ze zbawiennym pytaniem prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości, zaszokowało prawników PiS.

Ostra amunicja

To już nie są „oratorskie popisy" sędziego Waldemara Żurka i kilku jego kolegów, z których poza szumem medialnym nic nie wynikało, tylko ostra amunicja, której zdecydowano się użyć. Szok był duży, podobnie jak krytyka postanowienia, które w przypływie emocji prawicowi politycy uznali za nieważne, bo niemające podstawy prawnej. – To anarchia – grzmiał wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik – bo jeśli się zawiesza jakiś przepis i robi to SN, to może to zrobić każdy sąd powszechny, jeżeli strzeli sobie palcami i powie np.: zawieszamy przepisy o 500+, zawieszamy przepisy o emeryturach itd.

W czwartek stanowczo do działań SN odniósł się prezydent Andrzej Duda, który w wywiadzie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11125

Wydanie: 11125

Spis treści

Opinie

Zamów abonament