Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Chodzi o wolność słowa

29 listopada 2018 | Pierwsza strona

Ambasador USA Georgette Mosbacher znalazła się w ogniu krytyki polityków PiS. To efekt m.in. listu do premiera Mateusza Morawieckiego ujawnionego w tym tygodniu. Politycy partii rządzącej zarzucają jej m.in. brak profesjonalizmu. W środę ambasador odniosła się do sprawy bezpośrednio. Zapewniła na Twitterze, że relacje z USA są bardzo dobre. Dodała jednak: „Wśród podstawowych wartości niesamowicie ważnych dla USA i dla mnie jest wolność słowa, wolność mediów i wolność intelektualnego dyskursu". Opozycja podkreśla, że PiS skłóca Polskę z najważniejszymi sojusznikami, a wyciek listu będzie miał negatywne konsekwencje dla relacji ze Stanami Zjednoczonymi. —mik

POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11218

Wydanie: 11218

Spis treści

Rzecz o zdrowiu

Zamów abonament