Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

RODO w Polsce – spóźniony początek potrzebnej dyskusji

17 stycznia 2019 | Prawo | Arkadiusz Sobczyk

Rozporządzenie o ochronie danych osobowych nie ma zastosowania, jeśli ktoś otrzymuje dane, o które nie prosił. A skoro sami korzystamy z naszej wolności, to ponosimy co najmniej część ryzyka za skutki dokonywanych przez nas wyborów – pisze ekspert.

Liczba wypowiedzi na temat RODO jest ogromna. Od pół roku staram się je śledzić oraz słuchać licznych komentarzy ekspertów i narasta we mnie przekonanie, że coś jest z tym RODO w Polsce nie tak. Jeśli przyjąć za trafne dominujące wypowiedzi w przestrzeni publicznej, to RODO jest po prostu „niestosowalne". Zaryzykuję twierdzenie, że w sektorze prywatnym w podgrupie mikro i małych przedsiębiorców 95 proc. podmiotów nigdy nie spełni wymagań rozporządzenia, jeśli propagowana w Polsce wykładnia jest trafna. Jest to bowiem nieracjonalne i niewykonalne. Zaryzykuję nawet twierdzenie oparte o własne doświadczenia i obserwację, że nasi specjaliści nauczający nas RODO w większości nie stosują się do niego w takim zakresie, w jakim nas tego nauczają.

Z powodu zdrowego rozsądku przedsiębiorcy wykazują wobec RODO narastający opór. Istnieją więc trzy możliwości. Pierwsza, że nasi przedsiębiorcy się mylą, a ich zdrowy rozsądek jest niczym innym jak oznaką niechęci do ponoszenia dodatkowych wydatków i wysiłku. Druga, że RODO jest bezsensowne. Bo jeśli jest prawdą, że muszę przetwarzać dane, które ktoś sam mi przysyła (adres mailowy, adres na który mam dojechać, aby wykonać usługę, numer telefonu, który ktoś zostawił z prośbą o informację, gdy samochód będzie naprawiony), że muszę wykonywać obowiązek informacyjny w stosunku do osoby, która sama wnioskuje o wystawienie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11257

Wydanie: 11257

Spis treści
Zamów abonament