Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Buntownik Tadeusz Nalepa

25 kwietnia 2019 | Kultura
źródło: materiały prasowe

Tomasz Man, reżyser, pisarz, mówi o spektaklu „Kiedy byłem małym chłopcem". Premiera w Rzeszowie 27 kwietnia. Jacek CieŚlak

 

Żyjemy w czasach dominacji hip-hopu i internetu. Czym może zainteresować spektakl o „ojcu polskiego bluesa" sprzed pół wieku?

Historia Tadeusza Nalepy i Breakoutów jest fascynująca, a zwłaszcza jego walka z władzą, która nie akceptowała zachodniego stylu, rockowej muzyki, długich włosów, dżinsów i swobodnego podejścia do życia. Punktem wyjścia naszego spektaklu jest akcja Służby Bezpieczeństwa, której oficer zagroził Nalepie, że jeśli nie zetnie długich włosów, odwoła koncert w Rzeszowie. Z tego samego powodu Breakouci zostali wykastrowani z telewizji, ponieważ Nalepa nie chciał podwiązać włosów na festiwalu w Opolu. Właściwie tylko radiowa Trójka grała piosenki Breakoutów i to fani, którzy kupowali płyty i chodzili na koncerty, zdecydowali o sukcesie zespołu. Jak mówił Gombrowicz, młodzi podpalają, a starzy gaszą. Esbekom w Rzeszowie się nie udało.

Przed wydarzeniami w Rzeszowie Nalepa wrócił triumfalnie z Holandii, grając na gitarze Gibson. Co się działo za granicą?

Tournee po krajach Beneluksu w 1968 r. całkowicie odmieniło zespół. Breakouci grali w rockowych klubach, gdzie poznali najnowsze brzmienia, możliwe do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11340

Wydanie: 11340

Spis treści

Komunikaty

Zamów abonament