Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sowiecki Wallenrod?

17 maja 2019 | Rzecz o historii | Paweł Łepkowski
Pogrzeb Józefa Stalina. Przy trumnie stoją od lewej: Beria, Malenkow, Bułganin i Woroszyłow
źródło: Getty Images
Pogrzeb Józefa Stalina. Przy trumnie stoją od lewej: Beria, Malenkow, Bułganin i Woroszyłow

Czy to możliwe, że jeden z najbardziej zaufanych współpracowników Stalina był jego największym wrogiem?

Lawrenti Pawles dze Beria, bo tak brzmiało po gruzińsku imię i nazwisko bezlitosnego szefa NKWD, czuł się przede wszystkim gruzińskim patriotą. Początkowo wierzył, że Stalin będzie wspierał gruzińskie środowiska narodowe. Kiedy jednak poznał bliżej Iosifa Wissarionowicza Dżugaszwilego, był nim bardzo rozczarowany.

Wiele wskazuje, że pod koniec 1952 r. Ławrientij Beria zaczął myśleć o zabiciu dyktatora i przejęciu władzy w Związku Radzieckim. Niektóre jego wypowiedzi i działania skłaniają do przekonania, że był wrogiem kultu jednostki i szczerze brzydził się sowieckim systemem władzy.

W 60. rocznicę śmierci Stalina odtajniono dokumenty, które w opinii rosyjskich historyków miały ponad wszelką wątpliwość potwierdzać, że przyczyną jego zgonu były jedynie poważne problemy zdrowotne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11357

Wydanie: 11357

Spis treści
Zamów abonament