Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wyprostować drzewo

15 czerwca 2019 | Plus Minus | Olgierd Sroczyński

Ludzkość trzeba ulepszyć, bo „my" – elita – wiemy, jaki jest właściwy kierunek 
jej rozwoju, jaki jest „cel historii". Demokracja jest dla liberała nieakceptowalna, 
bo doprowadza do sytuacji, w której ktoś może ten cel zakwestionować.

Mariaż liberalizmu z demokracją był od zawsze związkiem trudnym – by nie powiedzieć „mezaliansem". Czytając pisma Alexisa de Tocqueville'a, Benjamina Constanta czy Johna S. Milla łatwo dostrzec napięcie, jakie dzieli postulat autonomii jednostki z przyznaniem władzy demokratycznej większości. Połączenie tych dwóch żywiołów w jeden – demokrację liberalną, która przy władzy większości miała stać na straży praw jednostkowych – było przez znakomitą większość myślicieli liberalnych akceptowane, ale z daleko posuniętą rezerwą. Zdawali sobie bowiem sprawę z tego, że jeden z pierwiastków musi kiedyś przeważyć i wchłonąć drugi.

Dość zabawne jest to, że spór ten od XIX wieku nie posunął się ani na centymetr. Dzięki dwudziestowiecznym doświadczeniom liberałowie zyskali tylko kilka historycznych przykładów na to, jakimi nieszczęściami kończy się „pozostawienie ludu samemu sobie". Ale powoływanie się na nie już na nikim tak naprawdę nie robi wrażenia – głównie ze względu na to, jak bardzo są nadużywane.

Można abstrahować od...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11382

Wydanie: 11382

Zamów abonament