![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Gdy znak staje się nazwą
U innych i u nas
Gdy znak staje się nazwą
Już Hipokrates i jemu współcześni lekarze zalecali wyciąg z kory wierzbowej przy stanach gorączkowych i bólach. W średniowieczu stosowała ją medycyna ludowa. W 1763 r. wróciła do łask dzięki przełomowemu raportowi naukowemu na temat jej zastosowań w lecznictwie. W 1828 r. w wyniku analizy chemicznej kory wierzbowej otrzymano żółtą substancję, którą nazwano salicyliną. Jednak dopiero trzydzieści lat później przeprowadzono syntezę kwasu salicylowego, który korze wierzbowej nadaje właściwości lecznicze.
W tej postaci nie był wskazany przy dłuższych kuracjach, ponieważ podrażniał system trawienny. W tym momencie historii farmacji pojawia się firma Bayer, zajmująca się początkowo produkcją tkanin barwionych. W jej laboratoriach właśnie Felix Hoffman w 1887 r. otrzymał kwas acetylosalicylowy w czystej postaci, znacznie lepiej tolerowany przez organizm człowieka niż inne związki kwasu salicylowego. Dlatego firma Bayer czuje się ojcem i matką owego leku, któremu 23 stycznia 1899 r. nadano nazwę Aspiryn, w kilka dni później zarejestrowaną jako znak towarowy leku w Cesarskim Urzędzie Patentowym.
W ocenie firmy Bayer ok. 40 proc. rynku na aspirynę opanowali, podszywając się pod tę nazwę, inni producenci, którzy mają prawo do produkcji analogicznego leku, bo Bayer...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
