Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prawdziwe życie rodzi się dwa razy

03 października 1998 | Plus Minus | KR

Prawdziwe życie rodzi się dwa razy

KRZYSZTOF RUTKOWSKI

1.

Jakob Boehme powtarzał w "Sygnaturze rzeczy" hermetyczną maksymę Paracelsusa ze "Szmaragdowego stołu": "To co na dole jest tym co na górze, i to co na górze jest tym co na dole". Z Boehmem obcuję blisko, coraz bliżej. Z powodu Mickiewicza, który rozczytywał się w nim od młodości i uznał -- podobnie zresztą jak Hegel -- za największego filozofa, ale też z powodów nazywanych osobistymi. To słowo nieco mi doskwiera, bo nie potrafię dzielić życia na plastry iwszystko, co robię -- to dowód osobisty na cudowną grozę lotu na najwyższych obrotach, do końca. Dopóki starczy sił.

Na cudowną wystawę samolotów z okazji stulecia francuskiego Aeroklubu pognałem na Pola Elizejskie przed świtem, wylądowawszy na Roissy. Boehmego kocham od niedawna, samoloty -- od dziecka. Marzyłem, by zostać pilotem myśliwskim. Kleiłem modele. Wybieram trasy zprzesiadkami, by startować i lądować jak najczęściej. Wolę mcdowelle-douglasy od airbusów i boeningów, bo mniejsze i chętniej bujają. Kiedy samolot odkleja się od ziemi -- liczę, że lot potrwa wiecznie.

2.

Na Polach Elizejskich rozsiadło się kilkadziesiąt maszyn,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1508

Spis treści
Zamów abonament