Były sobie kotki trzy
SZTUKA WYDAWANIA PIENIĘDZY
Były sobie kotki trzy
Gdy mój foksterier Boyrozstał się ze światem, powiedziałam sobie, że nigdy już nie chcę mieć psa. Jednego psa wymieniłam na trzy kotki. Ostatnia z nich rok temu, podczas siarczystych mrozów, znalazła się na schodach mojego domu. I została.
DANUTA WALEWSKA
-- Chciałbym być u pani kotem -- mówił mi kiedyś weterynarz, któremu wymieniałam, czym karmię moje trzy wychowanki. Inny burczał: -- Mięso przez dwa dni, dzień po dniu. Czy pani chciałaby jeść to samo przez kilka dni z rzędu? Nie przekonała go argumentacja, że mąż bez specjalnych protestów przez cały tydzień je wcześniej przygotowane kotlety mielone. -- Kot to nie mąż -- prychnął.
Jedna lubi ryby, druga kurczaki, a trzecia wszystko, byle dużo. Pożera tyle, że zastanawiam się nad wysłaniem jej na odsysanie tłuszczu z bioder. -- Czy pani oszalała? -- krzyczał weterynarz, kiedy żartując powiedziałam o tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta