Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie tylko żubry

28 stycznia 2000 | Moje Podróże | AO
źródło: Nieznane

Nie tylko żubry

Oto przy drodze, za płotkiem stoją ośnieżone drewniane krzyże - katolickie i prawosławne

FOT. ANNA OLEJ

ANNA OLEJ

Kiedy się tutaj wybierałam, planowałam zostać kilka godzin, najwyżej jeden dzień. Szczerze mówiąc, tyle o tej Białowieży napisano, naopowiadano. To sztandarowe miejsce wycieczek. Właściwie po co tam jechać? Wydawałoby się, że już niewiele może tu być autentyzmu, ciszy, piękna. A tymczasem... Wyjechałam po trzech dniach z mocnym postanowieniem, że muszę wrócić w to miejsce.

Już w punkcie informacyjnym PTTK, gdzie zaopatrzyłam się w mapy i informatory, zorientowałam się, jak nierealne były moje plany chwilowego pobytu tutaj. Wszystko tu "unikatowe", "niezwykłe", "wspaniałe". Zaczęłam od spaceru po okolicy. Białowieża to wciąż senne miasteczko pogranicza - mimo corocznego najazdu turystów w samym mieście niewiele się zmienia. Może dlatego, że przyjeżdżający grupami turyści biegną, by obejrzeć żubry, zaliczyć dwie ścieżki dydaktyczne, a potem osiąść w nielicznych restauracjach. Po okolicy zanadto się nie szwendają. Tymczasem wędrówka uliczkami jest niczym podróż w przeszłość. Drewniane chaty otoczone drewnianymi malutkimi płotkami przyprószonymi śniegiem. Drewniane okna ozdabiają sople lodowe i koronkowe firanki, zza których czerwienią się pelargonie....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1919

Spis treści

Wspomnienia

Fotoreportaż

Zamów abonament