Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Glątwa i klin

18 października 2000 | Książki | JP
źródło: Nieznane

Jak tylu innych pisarzy rosyjskich, Wieniedikt Jerofiejew wyszedł spod płaszcza Gogola. Ale nie wyszedł, tylko się wymknął

Glątwa i klin

Jerzy Pomianowski

Rys. Wiesław Rosocha

Parę lat temu Jan Gondowicz, krytyk, którego nowych prac daremnie szukam, przeczytał książkę wrocławskiego uczonego, Tadeusza Klimowicza "Przewodnik po współczesnej literaturze rosyjskiej i jej okolicach (1917-1996)" i napisał z istną desperacją: "Więc to tylko tyle? Tyle więc zostaje z niebywałej plejady talentów? Wszystko, co rozpoczęło ČDwunastuÇ Błoka, a skończył ČArchipelag GUŁagÇ Sołżenicyna, okazać się ma niepotrzebnym piśmiennictwem nie istniejącego państwa?".

"Dzieła prawie wszystkie" Wieniedikta Jerofiejewa, wydane właśnie po polsku w Krakowie, należą do wybitnych zjawisk, miarkujących tę desperację.

Książek takich jest całkiem sporo. Ależ tak, większość z nich nie mieści się w pojęciu piśmiennictwa tego państwa, bo powstała w ZSSR na przekór systemowi nakazów i zakazów, obowiązujących jego obywateli, a tym bardziej - inżynierów ich dusz. Dowodem długa lista represjonowanych pisarzy. Ale również ich książkom ów system dał powód do narodzin i bogaty materiał do opisu. Są z nim związane na złe i na dobre, mocniej od literatury prawowiernej i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2142

Spis treści
Zamów abonament