Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Brzemię moralnego obowiązku

19 października 2002 | Świat | TS

Traktat nicejski dotyczy poszerzenia, a nie aborcji, imigracji, neutralności czy wpływów Irlandii w Europie, przekonywali zwolennicy jego przyjęcia

Brzemię moralnego obowiązku

TERESA STYLIŃSKA

Z DUBLINA

Siąpi deszcz, jak to w Irlandii. Salka konferencyjna hotelu "Wynn" jest wypełniona po brzegi. Organizatorzy przygotowali 70 krzeseł, a ludzi przyszło dwa razy więcej. Krzeseł dostawiono, ale i tak wielu tłoczy się pod ścianami. Przyszli, by zabrać głos na temat traktatu nicejskiego. Za i przeciw. Tak i nie. Można wyżalić się na rząd i Unię, pochwalić dokonania, próbować wpłynąć na innych przed sobotnim referendum.

Przybyli nie przedstawiciele establishmentu, nie zawodowi dyskutanci, ale zwykli ludzie, mieszkańcy dzielnicy, ubrani skromnie: w swetry i mocno znoszone marynarki. Ten i ów wniósł kufel z piwem, ustawił go pod krzesłem i dyskretnie popija.

- Trzeba zapytać, czy traktat nicejski rzeczywiście jest konieczny, by poszerzyć Unię - rzuca mężczyzna w dżinsowej kurtce.

- Zastanówmy się raczej, czy jest nam teraz lepiej niż dawniej? Na pewno jest lepiej - odpowiada mu mężczyzna w granatowym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2753

Spis treści
Zamów abonament