Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bóg, Trąba i Ojczyzna

01 kwietnia 1995 | Plus Minus | SB

Stanisław Barańczak

Bóg, Trąba i Ojczyzna

Słoń a sprawa polska oczami poetów od Reja do Rymkiewicza

Jan Kochanowski

Na Słoniową Lipę

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!

Nie dojdzie tutaj Słoń cię, przyrzekam ja tobie,

Choć się najwysszej wzbije, a postne trąbienie

Ściągnie w Słoniowe trzewia rozwolnione cienie.

Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,

Na Słonicy tłuszcz szpacy wdzięcznie narzekają,

A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,

Że | lud- ności | na głowę | je- den Słoń przypadnie.

Mikołaj Sęp Szarzyński

O nietrwałej miłości Słoni świata tego

I nie miłować Słonia, i miłować Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzione Bestie cukrują nadmiernie Kły one, Które i próchnieć, i muszą się psować. Komu tak będzie dostatkiem pasować Złoto plomb, mostki i sztucznie stworzone Misterne szczęki, by tym nasycone I mógł mieć serce, i trwóg się warować! Miłość jest Biały Kieł bycia naszego, Ale z żywiołów utworzone ciało Słonia, to chwaląc, co wzrostu równego, Zawodzi duszę, której wszystko mało. Gdy spoza skóry słoniowej i kości Słonia nie widzi, celu swej miłości.

Jan Andrzej Morsztyn

Do panny Sł....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 444

Spis treści
Zamów abonament