Kopanie pod kopcem
Kopanie pod kopcem
-- Obudź się Polsko! !! -- krzyczą ulotki Międzyparafialnego Komitetu Przyjaciół Radia Maryja. -- Obyśmy nie zniszczyli swoją biernością jeszcze jednego symbolu narodowego oddając go w obce ręce.
-- Dzisiejsza sytuacja przypomina mi tę sprzed prawie dwóch tysięcy lat, gdy trzeba było wybierać między Barabaszem a Chrystusem -- dramatycznie woła radna Łukaszewska.
-- Nie wzywaj Pana Boga swego nadaremno -- grzmi radny Krasnowolski niedokładnie cytując drugie przykazanie Boże.
-- Rzadko się zgadzam z radną Łukaszewską, ale dzisiaj tak. Trzeba wybierać między dobrem i złem. A tym złem jest to, że od czterech lat tereny wokół kopca stoją nie zagospodarowane -- ripostuje prezydent miasta.
29 marca. Sala obrad Rady Miasta Krakowa. Atmosfera napięta, gorąca. Oprócz radnych sporo widzów. Głośno wyrażają aprobatę lub sprzeciw. Wśród radnych uwijają się energiczne panie z żarem w oczach. Rozdają ulotki. Wszyscy czekają na ten jeden punkt obrad. Najważniejszy z 31. zaplanowanych na tę środę.
Jeszcze kilka tygodni temu nikt nie przewidywał komplikacji. Rada miała zakończyć sprawę oddania w 30-letnią dzierżawę i zagospodarowanie wzgórza błogosławionej Bronisławy u stóp kopca Kościuszki. Zarząd przygotował umowę z Krakowską Fundacją Komunikacji Społecznej "TViR" współwłaścicielem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta