Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kopanie pod kopcem

06 kwietnia 1995 | Kraj | JS

Kopanie pod kopcem

-- Obudź się Polsko! !! -- krzyczą ulotki Międzyparafialnego Komitetu Przyjaciół Radia Maryja. -- Obyśmy nie zniszczyli swoją biernością jeszcze jednego symbolu narodowego oddając go w obce ręce.

-- Dzisiejsza sytuacja przypomina mi tę sprzed prawie dwóch tysięcy lat, gdy trzeba było wybierać między Barabaszem a Chrystusem -- dramatycznie woła radna Łukaszewska.

-- Nie wzywaj Pana Boga swego nadaremno -- grzmi radny Krasnowolski niedokładnie cytując drugie przykazanie Boże.

-- Rzadko się zgadzam z radną Łukaszewską, ale dzisiaj tak. Trzeba wybierać między dobrem i złem. A tym złem jest to, że od czterech lat tereny wokół kopca stoją nie zagospodarowane -- ripostuje prezydent miasta.

29 marca. Sala obrad Rady Miasta Krakowa. Atmosfera napięta, gorąca. Oprócz radnych sporo widzów. Głośno wyrażają aprobatę lub sprzeciw. Wśród radnych uwijają się energiczne panie z żarem w oczach. Rozdają ulotki. Wszyscy czekają na ten jeden punkt obrad. Najważniejszy z 31. zaplanowanych na tę środę.

Jeszcze kilka tygodni temu nikt nie przewidywał komplikacji. Rada miała zakończyć sprawę oddania w 30-letnią dzierżawę i zagospodarowanie wzgórza błogosławionej Bronisławy u stóp kopca Kościuszki. Zarząd przygotował umowę z Krakowską Fundacją Komunikacji Społecznej "TViR" współwłaścicielem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 448

Spis treści
Zamów abonament