Krajobraz po upadku
W Rucianem-Nidzie upadła fabryka, połowa miasta jest bez pracy
Krajobraz po upadku
Iwona Trusewicz
-- Dotarliśmy nawet do Kancelarii Prezydenta. Rozmawialiśmy z ministrem Włodarczakiem. On i obecny tam poseł Olszowski zobowiązali się pomóc nam w otrzymaniu gwarancji rządowych na kredyt obrotowy. I co? I nic. Gwarancji fabryka nie dostała. Ludzie znaleźli się na bruku -- mówi Jarosław Tromszczyński, przewodniczący zakładowej "Solidarności" w Fabryce Płyt Drewnopododbnych SA w Rucianem-Nidzie.
-- Obiecanki bez pokrycia. Nikt nie chciał zrozumieć, że jak dostaniemy 30 miliardów kredytu na stare pieniądze, to fabryka będzie produkować i sprzedawać, bo popyt na płyty jest duży. I rocznie do budżetu odprowadzalibyśmy około 60 mld starych złotych. A teraz to budżet wyłoży ponad 20 miliardów na same zasiłki dla bezrobotnych -- denerwuje się wiceprzewodniczący Roman Schramke. Jego ojciec pracował w "płytach" od powstania fabryki w latach pięćdziesiątych. W robotniczym domku przy zakładowej ulicy Żeglarskiej mieszkają rodzice-emeryci. Schramke jeszcze pracy nie szuka. Mówi, że po cichu liczy, iż znajdzie się kupiec i fabryka ruszy.
Naczynia połączone
Nagle obowiązki chwyciły za gardło burmistrza Jana Anzulewicza. 20 lipca Sąd Rejonowy w Suwałkach ogłosił upadłość Fabryki Płyt Drewnopodobnych SA....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta