![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Ta nasza smutna współczesność
348986Młodzi twórcy, których filmy dominowały na ekranach w ostatnich latach, opowiadali głównie o braku perspektyw i o tych, którzy wyjeżdżają na Zachód, nie mogąc znaleźć dla siebie miejsca w kraju. W filmach artystów średniej generacji pojawia się inne spojrzenie na Polskę.
Jerzy Stuhr od wielu lat konsekwentnie przygląda się zmianom, jakie następują u nas po 1989 roku. Portretuje ludzi zawieszonych między przeszłością a przyszłością, robiących rozrachunki z własnym życiem. "Korowód" wpisuje się w ten nurt. To film trudny. Bardzo trudny, bo dotyka problemów moralności, a przede wszystkim w równej mierze rozlicza pokolenie starsze, co młode.
Za Polakami ciągnie się niełatwy czas komunizmu. Nie wszyscy wyszli niezbrukani. Bohater "Korowodu" był tajnym współpracownikiem bezpieki. Wykorzystał swoją pozycję, by zdobyć kobietę, którą kochał. W perfidny sposób oskarżył o donosicielstwo jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
