Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lukrowanie Grassa

13 października 2007 | Plus Minus | Piotr Semka
źródło: Rzeczpospolita

Autor „Blaszanego bębenka” jako symbol dialogu sprzed lat bywa dziś parawanem dla dialogu pozorowanego. Wymiany opinii, która w imię szacunku dla osiągnięć sprzed lat ucieka od dyskusji o różnicach dnia dzisiejszego

Na uroczystości 80. urodzin Güntera Grassa pod patronatem prezydenta Gdańska jechałem z ogromną ciekawością. Co noblista ma do powiedzenia gdańszczanom rok po ujawnieniu jego służby w Waffen-SS? Jaki jest jego pogląd na przyczyny ochłodzenia relacji polsko-niemieckich? Trudno mi także uciec od własnego rozliczenia się z autorem „Blaszanego bębenka“. Jak postrzegałem go ćwierć wieku temu, a jak dziś? Dlaczego te dwa wizerunki tak bardzo dziś mi do siebie nie przystają?

Środa 3 października, ratusz staromiejski w Gdańsku

– Jestem w swoim mieście, u siebie w domu – tymi słowy Grass ujmuje salę. Wydaje się, że jeśli paść mają jakieś słowa przeprosin czy autorefleksji, to stanie się to właśnie teraz. Szybko okazuje się jednak, że pisarz woli mówić o tym, jak bardzo ubodły go zeszłoroczne reakcje na epizod z jego młodości.

– Rok temu, w sierpniu, gdy ukazało się „Przy obieraniu cebuli”, zaczęła się inspirowana przez „Frankfurter Allgemeine Zeitung” bolesna kampania. Była tak zajadła, że uciekłem do pisania wierszy.

Grass przypomina, jak wtedy napisał list z wyjaśnieniami do prezydenta Gdańska i że Lech Wałęsa, którego wzburzyła essesowska przeszłość pisarza, wycofał się w końcu z zastrzeżeń.

– W tym liście wyjaśniłem, że wszystko, co chciałem na ten temat powiedzieć, zawarłem w książce. Reakcje na moje niełatwe wyznania w Polsce były bardziej tolerancyjne niż w Niemczech –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7837

Spis treści

Front

Aktywacja

Warszawa

Sport

Zamów abonament