Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Platforma znijaczeje

22 grudnia 2007 | Plus Minus | Joanna Lichocka
autor zdjęcia: Janusz Kapusta
źródło: Rzeczpospolita
Mirosława  Grabowska socjolog z Instytutu  Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Pracuje także w SWPS i ISP PAN. Autorka książki „Podział postkomunistyczny. Spoleczne podstawy polityki po 1989 r.“
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Rzeczpospolita
Mirosława Grabowska socjolog z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Pracuje także w SWPS i ISP PAN. Autorka książki „Podział postkomunistyczny. Spoleczne podstawy polityki po 1989 r.“

Rozmowa z Mirosława Grabowską, socjologiem z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego

Rz: Jest pani autorką tezy, że podział sceny politycznej wyznacza i wyznaczać będą przez długie lata postsolidarność i postkomunizm. Czy to, co mamy od ponad dwóch lat, jednak nie przekreśla tego podziału? Może już nie mamy problemu?

Mirosława Grabowska: Za wcześnie o tym mówić. Diagnozę fundamentalnych zjawisk społeczno-politycznych można stawiać nie po roku czy dwóch, ale w perspektywie dekad. Na pewno ten podział został osłabiony i to przez dwa czynniki. Kryzys strony postkomunistycznej i gwałtowny konflikt w nurcie postsolidarnościowym. Pewnego kryzysu strony postkomunistycznej należało się spodziewać, gdy rozpoczęła pracę komisja ds. afery Rywina. Jednak to, co komisja odsłoniła, stanowiło co najmniej kompromitację tej formacji. Natomiast nie spodziewałam się tak gwałtownego i tak głębokiego konfliktu po stronie postsolidarnościowej. Oczywiście byłoby naiwnością myśleć, że wszystkie siły postsolidarnościowe zmieszczą się w jednej partii, ponieważ od 1989 roku, ale też wcześniej było widać, że ten ruch nie jest monolitem. Mimo zróżnicowania partyjnego i rywalizacji międzypartyjnej nie spodziewałam się konfliktu tak gwałtownego i tak głębokiego.

Skąd ta gwałtowność konfliktu?

To dobre pytanie, na które nie mam prostej odpowiedzi. Unikam odpowiedzi odwołujących się do strony psychologicznej, choć ona w polityce się liczy i jest ważna, tak jak w życiu społecznym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7896

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament