Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Himalajski pszczelarz

12 stycznia 2008 | Plus Minus | Monika Rogozińska
Tenzing Norgay  i Edmund Hillary po zejściu z Mount Everestu. Zdobycie szczytu zbiegło się w czasie z koronacją królowej Elżbiety II
źródło: AP/NZPA,Penguin Books
Tenzing Norgay i Edmund Hillary po zejściu z Mount Everestu. Zdobycie szczytu zbiegło się w czasie z koronacją królowej Elżbiety II

Edmund Hillary zmarł otoczony powszechnym szacunkiem. Żył pięknie i nigdy na nikogo nie patrzył z góry.

Za życia stawiano mu pomniki. Jego podobizna widnieje na znaczkach i na banknocie Nowej Zelandii. Był jednym z najbardziej szanowanych ludzi na świecie. A jednak „ból i nieszczęścia mnie nie ominęły” – pisał w wieku 80 lat podsumowując swe życie.

Należał do odkrywców, którym dana była radość wypełniania białych plam na mapie Ziemi. Urodził się 20 lipca 1919 r. w Auckland w Nowej Zelandii. W dzieciństwie był cherlawy i nieśmiały. Matka, nauczycielka z ambicjami, posłała go do szkoły zbyt wcześnie. Szkołę podstawową skończył dwa lata przed terminem, za to z bagażem kompleksów. Nietypowe na tamte czasy doświadczenie w zimowej wspinaczce w górach zdobył dzięki... pszczołom. Srogi ojciec zmuszał go i brata do ciężkiej pracy w pasiece. Jedynie zimą, kiedy pszczoły spały, miał chwile dla siebie. Wybierał się wtedy w góry. Najczęściej chodził po nich samotnie. Dopiero tam poczuł wolność. Któregoś dnia obserwował w schronisku dwóch wspinaczy adorowanych przez kobiety i doszedł do wniosku, że ma nieciekawe życie. Potem stojąc już na pobliskim szczycie, postanowił, że pójdzie na wojnę, a jeśli przeżyje – zostanie alpinistą.

Zdobycie Everestu

Przeżył, choć z trudem. Jako nawigator wodnopłatowców pływał w jednostce ratowniczej. Pewnego dnia na Pacyfiku zapalił się silnik. Wskoczył do wody z ciężkimi poparzeniami, zanim maszyna wybuchła. Po...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7911

Spis treści

Aktywacja

Ekonomia

Autobusy Bolechowa dla Łodzi
BMW likwiduje
Bang i po prezesie
Bankowy apetyt Allianzu
Ciech chce emisji
Ciemna strona kapitału czy jasna imperium?
Cytat dnia
Czas zreformować euro
Deficyt handlowy USA
Dobre dni dla złotego i polskich obligacji
Dobry rok dla gdańskiego lotniska
Dopłaty dopiero od lata
Drożej dla Polic
Dworce do modernizacji
Długi cień Merrill Lyncha
Getin: Rosiński prezesem
Ile płacisz zarządcy
Inżynieria tkankowa da zarobić miliony
Irydy lądują w muzeach
Japonia zwolni tempo
Kalendarium gospodarcze
Kazachowie w Petrolinveście
Komentarz giełdowy
Kompania uczy Szkotów cierpliwości
Liczba dnia - 50 proc. nadwyżki handlowej
Liderzy rynku radiowego rosną w siłę, przejmując lokalne stacje
MAZ pojadą w Białymstoku
Mniejsze lokaty
Most energetyczny z Litwą coraz bliżej
Nierówny rynek pracy
Ożywienie na rynku zbożowym
Postolski także od elektroenergetyki
Premier Tusk oddaje budżet zadaniowy
Reklamy na cenzurowanym
Rekordowe emisje papierów dłużnych firm
Rekordowe przewozy
Rolls-Royce zwalnia
Rozmowy o Gdyni
Rozwój rynku papierów firm dobry dla funduszy
Szybki Internet powszechny w Europie
Szybko musimy wydać 70 mln zł na promocję
Tylko Londyn lepszy od giełdy w Warszawie
Wiele pytań o skutki kryzysu bankowego
Windykatorzy ukarani za groźby
Wzrost Toyoty
Węgry: niższe podatki
Zakaz dla Poloniki
Zaszkodził mocny złoty
Zgoda w kopalniach
Zmiany w KGHM
Złoto pokonało barierę 900 dolarów
Średnie i małe firmy znacznie zwiększą wydatki na IT
Żyto dziurawi budżet
„Gaga” dla rodziców
„WSJ” trochę bezpłatny
Zamów abonament