Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak nie ma czarnego, może być biały

20 stycznia 1996 | Sport | AŁ

Koszykarze amerykańscy w polskich klubach

Jak nie ma czarnego, może być biały

Rozmowa z Mirosławem Noculakiem, menedżerem koszykówki

Sprowadza pan koszykarzy amerykańskich do Polski. Czy jest pan menedżerem, czy to jest handel pokątny?

Jestem właścicielem firmy o nazwie "Probasket", zarejestrowanej w 1992 roku. Firma powstała po to, by zająć się menedżerską obsługą zespołu "Provide" Włocławek, który później zmienił nazwę na Nobiles. Chodziło o sprowadzanie graczy, marketing, organizację meczów. W rejestrze był między innymi taki zapis: "Podpisywanie kontraktów z zawodnikami krajowymi i zagranicznymi". Nie jest to więc handel pokątny, lecz zupełnie legalna działalność sportowa.

Ilu koszykarzy amerykańskich, grających w polskich klubach, przeszło przez pana ręce?

W I lidze gra 22 Amerykanów, ja sprowadziłem 10. W II lidze jest 3 graczy, wszyscy moi.

Co to znaczy sprowadzić gracza amerykańskiego? W USA są ich setki tysięcy. Czy pan dobrze zna ten rynek i ma tam swoich ludzi, czy robi pan to na telefon?

Najpierw poznawałem koszykówkę amerykańską z czasopism i książek szkoleniowych jako trener, ucząc się przy okazji języka. Wychodziłem z założenia, że nie można pracować w tym zawodzie, nie mając pojęcia o tym, jak robią to najlepsi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 652

Spis treści
Zamów abonament