Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Milczenie Milana Kundery

09 maja 2009 | Rzecz o książkach | Piotr Semka Maciej Ruczaj
Milan Kundera w Paryżu , 1969 r.
źródło: EAST NEWS/SIPA PRESS
Milan Kundera w Paryżu , 1969 r.

Z Adamem Drdą, czeskim publicystą, o sprawie Milana Kundery rozmawia Piotr Semka

Rz: Pięć miesięcy temu tygodnik „Respekt” przedstawił dokumenty z archiwów czechosłowackiej bezpieki wskazujące, że donos znanego pisarza Milana Kundery doprowadził w latach 50. do skazania na wieloletnie więzienie człowieka. Kundera zapowiadał podanie autora tekstu do sądu. Spełnił swoją groźbę?

Nie. Nic takiego się nie stało. Kundera wciąż milczy i sprawa jest jakby zamknięta. Po opublikowaniu dokumentów przez kilka tygodni trwała burzliwa debata medialna.

Większość osób, które wypowiadały się w tej sprawie: polityków, dziennikarzy, autorytetów publicznych, uznała pisarza za ofiarę brudnych, niemoralnych ataków. Skoncentrowano się na donosie znanego pisarza, a pominięto zagadnienie jego komunistycznej przeszłości, jak również losy pana Miroslava Dvoraczka, który wskutek donosu Kundery powędrował za kraty.

Czy pan Dvoraczek żyje?

Tak, żyje, chociaż jest ciężko chory. Mieszka w Szwecji. Dokumenty, jakie opublikował „Respekt”, nie zostawiają mu zbyt wiele miejsca na wątpliwości, co do roli Kundery w jego aresztowaniu. Z drugiej strony nie sądzę, żeby w tej chwili zbytnio go to interesowało. Po odsiedzeniu wyroku i wyemigrowaniu nie miał możliwości dociekać, kto go wydał. Zresztą Kundera i Dvoraczek prawdopodobnie nigdy się w życiu nie spotkali.

Przypomnijmy całe wydarzenie.

Dvoraczek wspólnie z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8313

Spis treści
Zamów abonament