Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sorry, ale to jest wojna

11 września 2010 | Plus Minus | Igor Janke
Jacek Rostowski jest jedną z niewielu osób, których Donald Tusk naprawdę słucha
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Jacek Rostowski jest jedną z niewielu osób, których Donald Tusk naprawdę słucha

Myślano, że Jacek Rostowski jako minister finansów będzie tylko ekspertem. A on stał się pierwszoplanową, wchodzącą ostro w polityczną walkę, postacią w rządzie Donalda Tuska

Z manierami bywalca brytyjskich salonów umie brutalnie przeczołgać przeciwnika. Po politykach PiS jeździ jak po łysej kobyle. Publicznie mówi, że są groźni. Ale prywatnie niektórych z nich lubi. Kiedyś z trybuny sejmowej atakował śp. Aleksandrę Natalli-Świat, która nie pozostawała mu dłużna. Ścierali się bardzo ostro. Potem Rostowski podszedł do Joanny Kluzik-Rostowskiej i szepnął: „Joasia, pogratuluj Oli. Była naprawdę świetna!”.

Minister finansów Jacek (Jan Vincent) Rostowski, całe życie ekspert, doradca, kibic polityki, raczej stojący z boku, nagle trafił do jej środka. I kiedy większość spodziewała się ujrzeć spokojnego, zdystansowanego reformatora, ujrzała pełnego politycznego temperamentu fightera, który z werwą tłumaczy, że zmiany – owszem, są konieczne, ale trzeba dokonywać ich powoli. Bo ważny jest cel polityczny, który pozwoli za jakiś czas zrealizować reformy. Wolniej, ale bardziej konsekwentnie i skutecznie.

– Tracimy bardzo ważny czas – krytykuje go wielu kolegów ekonomistów.

– Nie jesteśmy dziś w żadnym dramatycznym momencie dziejowym – odpowiada Rostowski.

Szybko okazał się jedną z najsilniejszych osobowości rządu PO – PSL. Jest jedną z kilku osób, których Donald Tusk naprawdę słucha. Zaprasza go na spotkania w bardzo wąskim gronie, kiedy planuje działania rządu. Obaj bardzo się szanują i doceniają. Choć opozycja...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8724

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament