„Anakonda” i „Bawełniany Król”
4 lutego 1861 roku siedem stanów południowych ogłasza secesję z USA. Rozpoczyna się trwająca ponad cztery lata wojna domowa. Przemysłowa, mieszczańska Północ przeciw plantatorskiemu, niewolniczemu Południu. Każdy w tej wojnie broni pryncypiów: unioniści jedności państwa, konfederaci prawa do decydowania o sobie. Wojna, której najbardziej spektakularne i krwawe starcia toczą się na lądzie, jest świtem nowej ery w historii marynarki wojennej – ery okrętów pancernych.
Flota odgrywa bardzo ważną rolę w planach wojennych Unii. Już na wiosnę 1861 roku opracowano plan „Anakonda”, zakładający przecięcie Południa wzdłuż rzeki Missisipi i powolne dławienie zbuntowanego przeciwnika. Na oceanach zaś US Navy miała sparaliżować handel konfederacki, a także bronić własnych linii przed niechybnymi atakami korsarzy Południa.
Konfederaci starali się zwyciężyć poprzez jak najszybsze zajęcie wrogiej stolicy – Waszyngtonu, siłami lądowymi, zanim Unia zdoła uruchomić swój olbrzymi potencjał ludnościowy i przemysłowy. Pewne było, że Północ ogłosi blokadę morską. Trzeba więc bronić wybrzeży, a także zabezpieczyć szlaki handlowe wiodące do Europy. Bez zaopatrzenia i pomocy ze Starego Kontynentu Konfederacja będzie skazana na porażkę.
Władze Południa formułują koncepcję wygrania wojny dzięki handlowi bawełną – stąd nazwa doktryny „Bawełniany Król”. Surowiec ten jest według południowców tak potrzebny Europie (przede wszystkim Wielkiej Brytanii i Francji), że nawet kilkumiesięczne wstrzymanie jego dostaw spowoduje w tych krajach niewyobrażalne problemy społeczne i gospodarcze. Chcąc jak najszybciej otrzymać surowiec, z pewnością wmieszają się w wojnę po stronie Konfederacji. Aby przyśpieszyć interwencję europejską, trzeba jednak zadać US Navy kilka spektakularnych ciosów i udowodnić, że blokada Południa jest nieskuteczna. Gabinet prezydenta Davisa stwierdza, że do tych zadań...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta