Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jesteś tu albo tam

27 listopada 2010 | Plus Minus | Piotr Skwieciński
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Z Tomaszem Sakiewiczem, redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej” rozmawia Piotr Skwieciński

Rz: Linia „Gazety Polskiej” od 10 kwietnia jest konsekwentna. To był zamach.

To nieprawda. „GP” nie napisała, że to opinia redakcji.

Był tytuł: „To był zamach”…

…z podtytułem: „Mówią eksperci”. Gdyby na Zachodzie znany ekspert powiedział, że to był zamach, toby to zacytowano dokładnie tak, jak myśmy to zrobili.

Są różni eksperci, większość nie mówi, że to był zamach.

Cytowaliśmy dwóch niezależnych ekspertów. Mam wrażenie, że dziś jest psychologiczny i medialny przymus, by takich rzeczy nie cytować. Można podać informacje, ale… zdecydowanie się odcinając. To wada polskiego dziennikarstwa. Żadna prasa w zachodnim kraju by się tak nie zachowywała. Tymczasem w Polsce są wieści lepsze i gorsze. Jedne należy traktować z całą powagą – tak traktowano tezę, że gen. Błasik mógł pilotować samolot, choć nie było do tego podstaw. A inne opinie są z definicji niepoważne.

My, tu się zgadzam, jesteśmy konsekwentni w tym, że to najważniejsza sprawa w Polsce.

W jakim znaczeniu najważniejsza sprawa?

Przede wszystkim jej skala powoduje, że niewyjaśnienie katastrofy będzie takim samym dyshonorem, jakim byłoby zostawienie sprawy Katynia przez poprzednie pokolenia. Jest też kwestia interesu narodowego. Jeżeli ktokolwiek maczał palce w tym, że zginął polski prezydent, to Polska powinna się zachować jak Izrael. Powinna ukarać...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8788

Spis treści
Zamów abonament