Gorąca zima górniczych protestów
300 osób demonstrowało w piątek przed siedzibą Katowickiego Holdingu Węglowego. Sytuacja w branży się pogarsza
– Niektórzy protestujący górnicy chcieli się wedrzeć do budynku zarządu, ale w końcu do tego nie doszło. Pracownicy są zdesperowani, bo w górnictwie źle się dzieje, a rząd nic nie robi – mówi Wacław Czerkawski, wiceszef Związku Zawodowego Górników.
Protestujący domagali się natychmiastowej wypłaty czternastej pensji (ma nastąpić 1 kwietnia), zaniechania zmniejszenia zatrudnienia w holdingu o ok.5 tys. osób oraz zmian systemu premiowania na bardziej związany z wydobyciem. Górnicy chcieli rozmawiać z zarządem. – Prezesi byli na posiedzeniu rady nadzorczej, co było wiadome od trzech tygodni – mówi Wojciech Jaros z KHW. Związkowcy wręczyli petycję przedstawicielowi KHW. Nie wykluczają kolejnych akcji, także w stolicy.
– W przyszłym tygodniu liderzy związkowi spotkają się z przedstawicielami klubów parlamentarnych. Ważą się losy nadzoru nad górnictwem, który ma przejść z resortu gospodarki do Ministerstwa Skarbu. Na to zgody nie ma – mówi Czerkawski. Jego zdaniem jest klimat do protestów.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
