Reformy nie da się zatrzymać
Działalność każdej koalicji, nie tylko SLD -- PSL, będzie musiała uwzględniać fakty wynikające ze wzmocnionej pozycji premiera
Reformy nie da się zatrzymać
Rozmowa z ministrem Leszkiem Millerem, szefem URM, przewodniczącym zespołu ds. reformy centrum rządu
I co, nie zostanie pan ministrem administracji i spraw wewnętrznych?
Nigdy nie było takiej decyzji, że zostanę.
Ale był zamiar?
Były spekulacje, ujawniane i eksponowane przez rozmaite środowiska.
O tym, że "miałby" pan ochotę objąć to ministerstwo, mówił pan w wywiadzie dla "Rz" kilka miesięcy temu.
Szefem rządu jest premier, on ma decydujący wpływ (jak pani zresztą zauważyła) na dobór współpracowników, on ponosi konstytucyjną odpowiedzialność za funkcjonowanie rządu i dopóki premier się w takich sprawach nie wypowiada, dopóty nikt nie powinien zabierać w tej sprawie głosu, zwłaszcza osoby publiczne.
Ta wypowiedź: "jak pani zresztą zauważyła", dotyczy dymisji Jacka Buchacza? Nie sądzi pan, że premier zbyt szybko skorzystał z większej władzy, którą dają mu dopiero ustawy reformujące centrum rządu?
To nie ma nic wspólnego z rozszerzonymi uprawnieniami, które daje premierowi pakiet reformy centrum. Zgodnie z konstytucją premier w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta