Nie dać się
Ochrona leasingobiorcy przy zmianie właściciela rzeczy
Nie dać się
Kiepski komornik trafił do zadłużonego leasingodawcy (ZPDz "Marko" w Łodzi -- "Rz" z 21 września br. "Komornik u leasingodawcy") , zajął bowiem przedmiot leasingu zamiast wierzytelności wobec leasingobiorcy (PPHU Marko Color) , który zdaje się mieć nie najgorzej i ustalone opłaty płaci. Niełatwo mu będzie zbyć owe maszyny, a jeśli już, to zaspokoiwszy jednych wierzycieli, będzie musiał zająć się nowym. Leasingobiorcą właśnie. Ten ma prawo i na pewno będzie dochodził od leasingodawcy pokrycia strat, gdyby działania komornika wyzuły go z posiadania i używania maszyn. Jeśli zaś od nich zależy byt jego i załogi, nie będzie trudno wykazać straty wielekroć wyższe od wartości zlicytowanych rzeczy. Urodą zawieranych fachowo umów leasingu jest, że gwarantują one leasingobiorcy nie zakłócone korzystanie z przedmiotów (przy prawidłowym płaceniu czynszu) .
Perspektywa sądu i komornika nikogo jednak nie zadowala. Co zatem czynić, aby zabezpieczyć się przed skutkami wkroczenia egzekutora do leasingodawcy (choć przypadek "Marko" jest niewątpliwie rzadki) ?
Unikać przypadkowych partnerów. Należy się wystrzegać tych o kiepskiej kondycji. Dobra firma leasingowa kupi na zlecenie i przekaże każdą maszynę. Taki leasing nie zawsze musi być droższy, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta