Hillary Pokonana, Kamień z serca
Jedną z konsekwencji zwycięstwa Donalda Trumpa jest możliwość ułaskawienia milionów istnień ludzkich, które były skazane na śmierć. Clinton nie okazała im litości.
Większość moich przyjaciół z dużym wyprzedzeniem i determinacją postanowiła stanąć w szeregach partii znanej jako „Trump? Po moim trupie!" („Never Trump"). W sytuacji gdy Donald Trump został ku dość powszechnemu zaskoczeniu wybrany na prezydenta, trapi ich zapewne wiele obaw i złych przeczuć. I kto wie, być może się one sprawdzą. A jednak na zachmurzonym nieboskłonie wyraźnie widzę promyk nadziei.
Idąc spać 7 listopada i starając się myśleć niewesoło i realistycznie, czułem, że jestem już wewnętrznie pogodzony z niemal pewnym zwycięstwem Hillary Clinton. Obawiałem się, rzecz jasna, euforii, jaka nastąpi w szeregach NARAL [National Abortion and Reproductive Rights Action League, jednej z najpoważniejszych organizacji proaborcyjnych w USA – przyp. red.], ruchu Death with...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta