Stary patron nowej Europy
Pod koniec życia został misjonarzem, ale nikogo nie nawrócił. Jego misja w Prusach trwała tydzień. Zginął 23 kwietnia 997 roku. Ogłoszono go świętym. Po tysiącu lat kreowany jest na patrona jednoczącej się Europy.
Stary patron nowej Europy
Relikwiarz świętego Wojciecha w Gnieźnie FOT. STANISŁAW CIOK
EWA K. CZACZKOWSKA
Życie św. Wojciecha znaczyły kryzysy i katastrofy. Niektórzy złośliwi są skłonni nawet powiedzieć, że jego życie było totalnym bankructwem - trafnie zauważył ksiądz Henryk Żochowski na spotkaniu Akcji Katolickiej. Miał być rycerzem, a został biskupem. Dwukrotnie opuszczał biskupstwo szukając azylu w Rzymie, lecz go stamtąd wyrywano pod groźbą ekskomuniki. Pod koniec życia został misjonarzem, ale nikogo nie nawrócił.
Ten z pozoru "bankrut" w półtora roku po śmierci został kanonizowany. W roku 1000 u jego grobu w Gnieźnie spotkali się wojciechowy przyjaciel - cesarz niemiecki Otton III, legat papieża Sylwestra II i książę Bolesław Chrobry, z którego dworu wyruszył nawracać pogan. To właśnie podówczas postanowiono utworzyć w Gnieźnie arcybiskupstwo, kładąc podwaliny pod samodzielną organizację kościelną w Polsce, cesarz zaś uznał suwerenność naszego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta