Próba cofnięcia historii
AUSTRALIA
Lęk przed imigrantami z Azji iotwarta niechęć do uprawnień aborygenów są podstawą platformy politycznej Pauline Hanson, przywódczyni partii pod nazwą Jeden Naród
Próba cofnięcia historii
WOJCIECH SADURSKI
zsydney
Gdy dwa lata temu nie znana wcześniej nikomu właścicielka sklepu rybnego wmałym miasteczku Ipswich wstanie Queensland została wybrana do parlamentu australijskiego, większość obserwatorów uznała to za krótkotrwałą aberrację. Wiadomo, że życie polityczne tego kraju toczy się pod dyktando głównych partii: na lewicy -- Partii Pracy, na prawicy -- Partii Liberalnej i Partii Narodowej. Posłowie niezależni są traktowani jako element folkloru politycznego, poza nielicznymi momentami, kiedy udaje im się wkonkretnych sprawach odgrywać rolę języczka uwagi.
Także to, co głosiła nowa posłanka, zostało uznane za element folkloru. "Naszemu społeczeństwu zagraża zalanie przez Azjatów" -- mówiła w swym pierwszym przemówieniu parlamentarnym pani Pauline Hanson. Niepisana umowa nie pozwala na tego typu stwierdzenia na forum publicznym. Co innego wbarze, na kolacji wśród znajomych czy wrozmowie wkręgu rodzinnym. Ale reguły anglosaskiej kultury w ykluczają takie sformułowania z języka politycznego w tym kraju -- co najmniej od czasu formalnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta