Psychiatria na marginesie i w centrum zainteresowania
Psychiatria na marginesie i w centrum zainteresowania
Z posłem Markiem Balickim (UW) rozmawia Żaneta Semprich
Ilu pacjentów trafia każdego dnia do szpitali psychiatrycznych bez ich zgody?
Przypuszczam, że około stu.
Każdego dnia zatem o tyle więcej osób w naszym kraju może wnieść skargę przed Trybunał w Strasburgu i zażądać zadośćuczynienia za pozbawienie wolności bez podstaw ustawowych. Czy pana to nie bulwersuje?
W przypadku Polski takiej sprawy nie było. Przetrzymywanie osób w szpitalach psychiatrycznych w celach innych niż leczenie nie jest też naszym problemem.
Trybunał jednak rozpatruje wyłącznie to, czy była ustawowa podstawa pozbawienia wolności, czy nie.
Przez cały czas byłem gorącym zwolennikiem jak najszybszego uchwalenia ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Trwało to tak długo, bo materia jest trudna i na marginesie zainteresowania nawet Ministerstwa Zdrowia. Nie udało się doprowadzić do inicjatywy rządowej nawet ministrowi, który był psychiatrą. Może Ministerstwo Sprawiedliwości było stosunkowo najbardziej zainteresowane uchwaleniem takiej ustawy.
Jednak w Sejmie projekt jest od dawna.
Niezupełnie. Proces legislacyjny został zahamowany rozwiązaniem parlamentu. Gdyby do tego nie doszło, rząd Hanny Suchockiej z pewnością wystąpiłby z inicjatywą w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)