Najładniejsza gra dalej
Wimbledon '94: Becker pokonał Miedwiediewa
Najładniejsza gra dalej
Wtorek miał być dniem kobiecych ćwierćfinałów, ale paniom sporo splendoru odebrali Boris Becker i Andriej Miedwiediew. Nie dokończyli oni w poniedziałek swego meczu i przy stanie 1:1 w secie piątym wyszli we wtorek na kort centralny. Miedwiediew zaczął tak, że wszyscy postawiliby sporo pieniędzy na niego, gdyby ktoś chciał przyjąć zakład. Już w pierwszym gemie przełamał serwis Beckera, a w chwilę potem wygrał własny i to "na sucho". Niemiec atakował, szedł do siatki, ale jego woleje zatrzymywały się na siatce. W momencie gdy trzeba było tylko utrzymać zdobytą przewagę, Miedwiediew pękł. Przegrał własny serwis po kilku prostych błędach, a w decydującym momencie popełnił podwójny błąd serwisowy. Zniknęła gdzieś jego koncentracja i pewność siebie. "Nie byłem w stanie kontrolować sytuacji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)