Ropa idemokracja
AZERBEJDŻAN
W azerbejdżańskiej stolicy -- Baku, nie widać na razie naftowego bogactwa, ale nic też nie przypomina już osowieckiej przeszłości, zniknęły nawet napisy po rosyjsku. Przybyło bardzo bogatych iprzybyło bardzo biednych.
Ropa idemokracja
URSZULA DOROSZEWSKA
zbaku
Ropa z Morza Kaspijskiego za kilka lat stanowić będzie około dziesiątej części światowych zasobów ropy -- niewiele mniej, niż znajduje się w Arabii Saudyjskiej. Dlatego owpływy wrejonie Morza Kaspijskiego starają się regionalne mocarstwa: Rosja, Turcja, Iran, a także USA ikraje Europy zachodniej.
Zasadniczym problemem jest przebieg rurociągów, od którego zależą gospodarcze ipolityczne profity zropy. Jeszcze do niedawna sprawa była przedmiotem zażartej politycznej rywalizacji między Rosją a Zachodem: Rosja pragnęła, by główna część kaspijskiej ropy płynęła poprzez Kaukaz do czarnomorskiego portu w Noworosyjsku. W budowie jest także rurociąg przez Gruzję, kraj, na którego terytorium w ciąż jeszcze znajdują się rosyjskie bazy wojskowe.
Korytarz, który ominie Rosję
W maju zapadła ostateczna decyzja: głównym rurociągiem, którym popłynie przeważająca część ropy, będzie rurociąg biegnący do tureckiego portu Dżejchan nad Morzem Śródziemnym. Podpisywane są obecnie umowy inwestycyjne,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta