Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tragedia i pytania

16 grudnia 1998 | Kraj | PA

Dziś rozpoczyna się proces policjanta oskarżonego o śmiertelne pobicie Przemka Czai

Tragedia i pytania

PIOTR ADAMOWICZ

Rok temu zginął w Słupsku trzynastoletni Przemek Czaja, sympatyk miejscowej drużyny sportowej. Dziś przed sądem ma rozpocząć się precedensowy proces policjanta oskarżonego o śmiertelne pobicie kibica.

Kibice, jak to kibice. Tylko nieliczni, wracając z meczu, idą spokojnie. Jedni coś śpiewają lub skandują. Inni machają klubowymi szalikami. Czasem pod adresem policji rzucą jakiś niewybredny epitet. Idą ławą, całą szerokością chodnika, niekiedy wkraczają na ulicę. Nie zważają na czerwone światło na przejściu dla pieszych. Stanowiąc tłum, czują się pewnie. Takie obrazki można obejrzeć we wszystkich polskich miastach.

Śmierć

Prawie rok temu, 10 stycznia, w Słupsku powracającą z meczu koszykówki grupę kibiców eskortował policyjny radiowóz, prowadzony przez Roberta K. z sierżantem Dariuszem W.

-- Pędzili radiowozem, jakby chcieli nas rozjechać -- relacjonowała Marzena Szuba, uczestniczka pochodu. -- Jeden wyskoczył z samochodu. Gonił nas i okładał pałą. Nie widziałam, jak ten chłopiec się przewrócił; podeszłam, gdy już leżał we krwi.

Z kolei kibic Tomasz Dadel widział dokładnie, jak około czterdziestoletni funkcjonariusz dwa razy pałką policyjną uderzył chłopca w twarz. --...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1572

Spis treści
Zamów abonament