Armia bez biznesu
CHINY
W ramach walki z korupcją cywile przejęli kontrolę nad firmami wojskowymi
Armia bez biznesu
KRZYSZTOF DAREWICZ
z pekinu
Wczoraj zakończyło się przejmowanie pod kontrolę władz cywilnych firm należących do sił zbrojnych. Podobny los czeka firmy prowadzone przez policję, prokuratury oraz komitety partii i państwową administrację. Chińskie kierownictwo wierzy, że pomoże to ograniczyć korupcję, która stanowi największe zagrożenie dla monopolu partii komunistycznej na władzę.
Państwo w państwie
Kiedy na początku lat 80. Deng Xiaoping rzucił hasło "bogaćcie się" i zapalił zielone światło dla reform rynkowych, powstał problem, co zrobić z armią. Zaangażowanego w gigantyczne projekty inwestycyjne, modernizację infrastruktury i reformowanie najważniejszych sektorów gospodarczych państwa nie stać już było na zachowanie dotychczasowego tempa wzrostu wydatków na siły zbrojne. W tej sytuacji władze postanowiły pozwolić armii na zajęcie się biznesem, by z zarabianych samodzielnie środków mogła pokrywać przynajmniej część wydatków, przede wszystkim na bieżące utrzymanie.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)