Konfrontacja bez czołgów
ANALIZA
Konfrontacja bez czołgów
PIOTR JENDROSZCZYK
z moskwy
Wydarzenia ostatnich dni umocniły proces demokratyzacji w Rosji. Taki wniosek przewija się często w ocenie trzydniowej debaty w Dumie nad wnioskiem o pozbawienie w ładzy Borysa Jelcyna. "Próba impeachmentu jest precedensem, jest debatą nad odpowiedzialnością władzy" -- twierdził Grigorij Jawlinski, którego liberalne ugrupowanie głosowało w sobotę wraz z komunistami za odsunięciem Jelcyna, uznając jego odpowiedzialność za rozpoczęcie i przebieg wojny w Czeczenii. "To dobrze, że Rosja trzyma się procedur demokratycznych. Można było oczekiwać, że na ulicach pojawią się czołgi. Tak się nie stało. Postęp na drodze ku demokracji jest więc widoczny" -- wtóruje profesor Stanford University Micheal Mc Faul, który sporo czasu spędził w Rosji.
Natomiast Borys Jelcyn odniósł w sobotę kolejne zwycięstwo polityczne, a komuniści -- jego przeciwnicy -- ponieśli kolejną porażkę. W 1993 r. Jelcyn pokonał komunistów, wysyłając na ulice czołgi. W 1999 r. takiej potrzeby nie było. Zresztą nie wiadomo, czy czołgi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)