Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy voodoo pokona Amerykanów

08 września 1994 | Świat | MT

Haitańczycy wierzą, że uratują ich bóstwa opiekuńcze

Czy voodoo pokona Amerykanów

W walce z wrogiem pomogą nam tajemne siły, które nigdy nas nie zawiodły -- powiedział Emile Jonassaint, nie uznawany przez międzynarodową społeczność tymczasowy prezydent Haiti, na wieść o planowanej inwazji wojskowej.

Te słowa zostały przyjęte przez dyplomatów z uśmiechem politowania, ale na Haitańczyków podziałały uspokajająco. Tajemne moce, o których w spomniał Jonassaint, to voodoo, synkretyczny system wierzeń powstały z połączenia katolicyzmu z tradycyjnymi religiami afrykańskimi. W nieograniczoną moc voodoo, które pozwala u nicestwiać wrogów na o dległość, w ierzy większość Haitańczyków.

Wara od Haiti

Tymczasowy prezydent przytoczył przykłady dwóch polityków, którzy o powiadali się za użyciem siły wobec Haiti i źle na tym wyszli. Były prezydent Wenezueli Carlos Andres Perez znalazł się więzieniu za korupcję. Partia byłego premiera Kanady Briana Mulroneya poniosła dotkliwą porażkę w wyborach. Wielu Haitańczyków w ierzy, że podobny los spotka prezydenta Billa Clintona, jeśli waży się tknąć Haiti. Zawał serca, wypadek samochodowy, problemy polityczne, takie jak kryzys kubański. .. Nieszczęścia chodzą po ludziach. Voodoo może wszystko, a popierany przez juntę prezydent Jonassaint...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 265

Spis treści
Zamów abonament