Groźba wojny na osiem szpalt
Między Ankarą i Atenami trwa walka na słowa
Groźba wojny na osiem szpalt
Teresa Stylińska
Na Morzu Egejskim padły strzały. W o statnią niedzielę greckie statki patrolowe ostrzelały pięć tureckich kutrów rybackich. Żaden z rybaków nie został ranny, zniszczone zostały tylko -- jak podała turecka telewizja -- urządzenia radarowe kutrów. Niemniej incydent ten jest widomym dowodem eskalacji napięcia między Grecją i Turcją.
Strona turecka twierdzi, że kutry ostrzelano na wodach międzynarodowych. "Grecy nękają nas nieustannie -- opowiadał w telewizji Fuat Malkoc, właściciel kutra. -- Robią to w miejscu, które jest odległe 10 mil morskich od Karaburun, a 9 mil od greckiej w yspy Mitilimi i 16 mil od greckiej wyspy Chios". Czarno na białym świadczy to, zdaniem Turcji, i ż już wkrótce wody te zostaną uznane za greckie wody terytorialne. A to, ostrzegł Mumtaz Soysal, nowy minister spraw zagranicznych Turcji, mogłoby stanowić casus belli.
Już od paru tygodni między Ankarą i Atenami trwa wojna słów. Słów tak ostrych, jakich dawno między nimi nie słyszano. Turcy grożą Grecji wojną, która -- jak napisał wielkonakładowy dziennik "Hürriyet" -- może być wojną totalną: na lądzie, wodzie i w powietrzu.
Nie pierwszy raz dochodzi do gwałtownego pogorszenia stosunków między...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)