Z Księżyca wzięte
Z Księżyca wzięte
Mówi się o tym coraz głośniej, pisze coraz częściej: czas powrócić na Księżyc. Lecz tym razem nie będzie to w yprawa ani czysto prestiżowa (polityczna) , ani nawet nie głównie naukowa. Teraz ZIEMIA chce czerpać z Księżyca korzyści.
Wszystko jest gotowe
Pod względem technologicznym nie byłoby większych problemów z dotarciem do Srebrnego Globu. Scenariusz proponowany przez amerykańskie towarzystwo aeronautyczne "General Dynamics" przewiduje powrót na Księżyc z pomocą wyłącznie sprawdzonych technologii. Koszt przedsięwzięcia szacuje się na 10 mld dolarów. Projekt zakłada użycie nieco ulepszonej rakiety nośnej "Titan IV", która wyniesie na orbitę o kołoziemską rozmaite elementy statku księżycowego. Będzie się on składał z przedziału dla dwóch astronautów, systemu napędowego (by osiągnąć Księżyc) oraz z członu do lądowania i startowania z Księżyca. Moduł lądujący byłby wyposażony w łapy podobne do tych, jakie miał LEM -- moduł lądujący misji "Apollo". Napęd niezbędny do bezpośredniego dotarcia na powierzchnię Księżyca pochodziłby z ostatniego członu rakiety "Centaur". Kabina astronautów byłaby po prostu starą, choć odnowioną kapsułą "Apollo". Po trzytygodniowej wyprawie, astronauci powróciliby na Ziemię w kapsule, dokładnie tak, jak podczas misji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)